Wielu już w to nie wierzyło: po ponad czterech latach Apple aktualizuje komputer Mac Mini. A aktualizacja nie jest połowiczna. Testujemy jeden z nowych egzemplarzy.

Pierwszy Mac Mini z 2005 roku miał już wielu fanów. Steve Jobs przedstawił go wtedy słowami: „Teraz nie ma już wymówek!”. Wynikało to głównie z jego niskiej ceny, ponieważ pierwszy Mac Mini kosztował tylko 500 USD. Jesteśmy daleko od tego, ale Mac Mini nie stracił nic ze swojego uroku. Niektórzy używają go jako wygodnego odtwarzacza multimedialnego w salonie, inni tworzą nawet całe farmy serwerów z tysiącami komputerów Mac Mini. Elastyczne zastosowanie i małe wymiary zawsze były jego mocnymi stronami. Teraz jest nowa wersja, która według Apple będzie największą aktualizacją Maca mini wszech czasów.

Wniosek i treść

„Umarli żyją dłużej” i znów jest Mac Mini! Nie gigant, ale poważny komputerowy gnom, który dużo robi. Co więcej, podczas testu nie było słychać wentylatora Mac Mini, mimo stałego obciążenia. Oznacza to, że jego miejsce jako odtwarzacza multimedialnego w salonie jest nadal zabezpieczone. Ale powinien też zaprzyjaźnić się z jednym lub drugim twórcą oprogramowania. Nie tylko ze względu na możliwość podłączenia wielu monitorów 4K. I tak opanowuje wszystkie normalne codzienne zadania. Po prostu nie nadaje się jako maszyna do gier. Jeśli chcesz, musisz albo podłączyć zewnętrzną kartę graficzną przez Thunderbolt, albo przełączyć się na inny system.

Sprzęt i połączenia Imponująca wydajność procesora Test z praktyki: wydajność grafiki w Xcode turnaround — postęp, a jednocześnie regresja

Zamów Apple Mac Mini

➤ Apple Mac Mini: Zobacz wersję z 128 GB pamięci w MediaMarkt

➤ Apple Mac Mini: Zobacz wersję z 256 GB pamięci w MediaMarkt

➤ Apple Mac Mini: porównaj wszystkie wersje w Saturn

➤ Apple Mac Mini: porównaj wszystkie wersje w Gravis

➤ Apple Mac Mini: porównaj wszystkie wersje w Apple

Sprzęt i połączenia

Kolor obudowy, nazywany w żargonie Apple „gwiezdną szarością”, wskazuje na to, że nowy Mac Mini jest skierowany do bardziej wymagających użytkowników, ponieważ kolor ten najlepiej zna iMac Pro.

Apple oferuje dwie podstawowe wersje, czterordzeniową z 128 GB SSD i sześciordzeniową z 256 GB SSD. Oba są wyposażone w 8 GB pamięci RAM, ale możliwe jest do 64 GB, co jest niesamowitą wartością dla tego małego komputera. Dobra rzecz w tym: główna pamięć nie jest - jak w poprzedniku z 2014 roku - mocno przylutowana do płyty głównej, jest umieszczona w dwóch slotach SO-DIMM, do których można łatwo uzyskać dostęp małym talentem śrubokręta. Koledzy z iFixit zdemontowali już Maca Mini do ostatniej śrubki. Pamięć główna jest stosunkowo łatwo dostępna, czego niestety nie można powiedzieć o wewnętrznej pamięci SSD, ponieważ jest ona mocno przylutowana do płyty głównej. 128 GB nie jest już aktualne, ale jeśli chcesz więcej, musisz sięgnąć głęboko do kieszeni. Podobnie jak w przypadku obecnego Macbooka Air, Apple podaje ceny księżycowe za dodatkową pamięć SSD. 256 GB kosztuje 240 euro więcej, są opcje na 512 GB (480 euro), 1 TB (960 euro), a za 2 TB pamięci flash stawiasz na domowym stole aż 1920 euro. Zwariowany! Jeśli jednak tego nie chcesz, możesz skorzystać ze znacznie tańszych urządzeń pamięci masowej.

Jak? Zewnętrzny! Ponadto Mac Mini oferuje cztery porty Thunderbolt 3 i dwa dodatkowe porty USB 3.0. A więc wystarczy do podłączenia wielu zewnętrznych pamięci masowych czy wyświetlaczy (nawet do 5k!). O tak: Apple pomyślał również o miejscu w salonie, na pokładzie jest port HDMI 2.0 obsługujący 4K dla telewizji, świetnie!

Z boku mały szczegół: zasilacz nadal jest zintegrowany z obudową, ale robi prawie dwa razy więcej niż poprzednik. Zamiast 85 watów jest to teraz 150 watów. Czemu? Cóż, podzespoły wewnętrzne z pewnością nie zużywają tak dużo energii, ale kto wie, co użytkownik będzie chciał podłączyć do portów USB i Thunderbolt? Wiele komponentów zewnętrznych jest zasilanych przez USB. Thunderbolt 3 może dostarczać do 44 watów do urządzeń zewnętrznych. Aby z pierwszym prądożernym urządzeniem wszystko się nie zepsuło, Apple odpowiednio zwymiarowało zasilacz! Bardzo godne pochwały!

Imponująca wydajność procesora

Sprzęt i interfejsy są już świetne, teraz pod względem wydajności. Do testu Apple przysyła nam „małą” wersję, którą można dostać za 900 euro. Oznacza to, że od 2005 roku Mac Mini stał się prawie dwukrotnie droższy. Ale dostajesz też dużo więcej mocy. Obecnie używana jest ósma generacja Core i firmy Intel. W ten sposób Mac Mini pomija trzy całe generacje chipów, ponieważ poprzednik pochodził z serii „Haswell” (4. generacja).

Procesor nosi nazwę Intel Core i3-8100B z serii „Coffee Lake S”. Co oznacza „B” jest na razie niejasne, ponieważ obecnie na liście procesorów Intela jest tylko jeden wariant bez tego dodatku.

Jednak Core i3 oznacza również, że chip nie oferuje hiperwątkowości, która mogłaby znacznie lepiej wykorzystać cztery rdzenie przy pełnym obciążeniu. Jest to widoczne np. w renderowaniu 3D w Cinema 4D. Współczynnik multi-CPU wynosi 3,86 poniżej 4. Cztery procesory nie mogą być w pełni wykorzystane. Mimo to zapewniają zadziwiającą moc obliczeniową. Geekbench 4 zgłasza ponad 14500 punktów, co stawia Mini w bliskiej odległości od modeli iMac i Macbook Pro z zeszłego roku. Niezły szczegół z boku: Mac Pro z 2009 roku z ośmioma rdzeniami obliczeniowymi nie do końca radził sobie z taką wydajnością. Tak więc po dziesięciu latach Mac Mini wyprzedza byłego czołowego profesjonalnego Maca. Nieźle też!

Test z praktyki: Zwrot Xcode

Ok, syntetyczne testy porównawcze niewiele mówią, więc wybierzmy prawdziwy test terenowy. Twórcy oprogramowania, którzy programują aplikacje na iPhone'a, są zbyt zaznajomieni z tak zwanym „odwróceniem”. Oznacza to czas, jaki upływa od momentu uruchomienia procesu budowania po zmianie kodu źródłowego, a następnie uruchomienia nowej wersji aplikacji na urządzeniu lub w symulatorze i przygotowaniu do testów. Każdy programista robi coś takiego dziesiątki razy w ciągu dnia roboczego. Ponieważ Mac Mini jest całkiem odpowiedni jako maszyna programistyczna, przygotujemy odpowiedni scenariusz. Składa się z Xcode 10 i bardzo złożonej aplikacji na iOS (Swift 4.2, Core Data, widoki master-detail, wiele zasobów graficznych itp.). Xcode uruchamia aplikację w symulatorze. Jednak jest już gotowy, nie mierzymy czasu startu symulatora. Ale czas potrzebny na pełne zainstalowanie aplikacji w symulatorze.

Mac Mini jest więcej niż gotowy do tego zadania. Jego czas realizacji to mniej niż 20 sekund, doskonała wartość! Nasz system porównawczy (Macbook Pro Retina 2012) potrzebował tutaj prawie 10 sekund więcej.

Kolejną cechą szczególną, która może mieć wpływ w praktyce, jest układ T2, który mogliśmy przetestować w Macbooku Air. Apple używa chipa w komputerze Mac Mini jako kontrolera SSD do szyfrowania danych w czasie rzeczywistym i funkcji bezpieczeństwa, ale może również działać jako koder wideo na przykład dla formatu HEVC. Przetestujemy to za pomocą Final Cut Pro i Compressor. W rzeczywistości układ T2 zapewnia niesamowite wyniki, które zadziwiły nas nawet z Macbookiem Air. Jeśli nasz system porównawczy potrzebuje więcej niż 14 minut na zakodowanie testowego klipu wideo, Mac Mini jest gotowy w 17 sekund dzięki T2! Po raz kolejny apelujemy do Apple o udostępnienie możliwości tego układu deweloperom. Wydaje się być prawdziwym potworem arytmetycznym.

Wydajność grafiki - postęp, a jednak regres

Była kiedyś konfiguracja Maca mini z dyskretnym układem graficznym (zbudowany w 2011 roku), ale te czasy powinny już na dobre minąć. Nowy Mac Mini ma dostęp do wewnętrznego rdzenia graficznego Intela, który nazywa się „Intel UHD Graphics 630”. W naszych testach stwierdziliśmy jednak, że ten układ czasami działa znacznie wolniej w porównaniu z poprzednią generacją (Intel Iris Pro Graphics). Na przykład korzystamy z benchmarku „Gaston”, który łączy moc obliczeniową wszystkich dostępnych komponentów (rdzeń CPU i graficznych) i w ten sposób oblicza fraktale. Na przykład Macbook Air z 2017 roku zdecydowanie pokonuje obecnego Maca Mini (a także obecnego Macbooka Air). Jak to możliwe? Kontaktujemy się z programistą Gaston Richardem Kurzem i kontynuujemy. Richard szybko dowiaduje się o problemie. Nowy grafik ma w zasadzie mocniejsze jednostki obliczeniowe, ale zawiera ich znacznie mniej (24 zamiast 48). W porównaniu z ostatnim modelem Mac Mini z 2014 roku to wciąż krok naprzód. Niemniej jednak: Obecna grafika chipsetu Intela stanowi ogólny krok wstecz, co można wyraźnie powiedzieć. Apple oczywiście chce tu oszczędzać (zwłaszcza na zużyciu energii) i zamiast tego odwoływać się do zewnętrznych rozwiązań graficznych, które teraz można dobrze wykorzystać dzięki Thunderbolt 3.

Wniosek

„Umarli żyją dłużej” i znów jest Mac Mini! Nie gigant, ale poważny komputerowy gnom, który dużo robi. Co więcej, podczas testu nie było słychać wentylatora Mac Mini, mimo stałego obciążenia. Oznacza to, że jego miejsce jako odtwarzacza multimedialnego w salonie jest nadal zabezpieczone. Ale powinien też zaprzyjaźnić się z jednym lub drugim twórcą oprogramowania. Nie tylko ze względu na możliwość podłączenia wielu monitorów 4K. I tak opanowuje wszystkie normalne codzienne zadania. Po prostu nie nadaje się jako maszyna do gier. Jeśli chcesz, musisz albo podłączyć zewnętrzną kartę graficzną przez Thunderbolt, albo przełączyć się na inny system.

Leave a Comment